W głównym wydaniu Kroniki Szczecińskiej oraz w prasie lokalnej i ogólnopolskiej w dniu 06. czerwca 2008 r. została podana informacja, że ks. prał. Piotr Kordula znajduje się na liście tajnych współpracowników SB o pseudonimie „Emil”. Lista ta została sporządzona przez Metropolitalną Komisję Historyczną badającą zasoby szczecińskiego oddziału IPN.

Ks. Piotr Kordula po zapoznaniu się z dokumentacją zawierającą raporty funkcjonariuszy SB sporządzone na podstawie relacji współpracownika o pseudonimie „Emil” złożył na ręce ks. abp. Zygmunta Kamińskiego wyjaśnienie i zapewnił, że nigdy nie był tajnym współpracownikiem SB. W celu ostatecznego wyjaśnienia powyższej sprawy w dniu 25 listopada 2008 r. złożył w Sądzie Okręgowym w Szczecinie wniosek o autolustrację wraz z oświadczeniem lustracyjnym. Po rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w dniu 16 listopada 2010 r. w swoim orzeczeniu stwierdził, że złożone oświadczenie lustracyjne jest zgodne z prawdą. W czasie trwania procesu lustracyjnego ks. Piotr Kordula nie korzystał z pomocy adwokata, a więc zdał się na tzw. sprawiedliwość sądu.

Sąd w obszernym uzasadnieniu napisał m.in.:

„W dniu 9 czerwca 1979 r. funkcjonariusz SB zarejestrował Piotra Kordulę najpierw jako kandy-data na tajnego współpracownika, a następnie jako tajnego współpracownika, pseudonim „Emil”. O fakcie rejestracji nie poinformował Piotra Kordulę, nie przedstawiał mu pisemnych deklaracji ani zobowiązań, zaś sam ksiądz nigdy żadnych dokumentów o tym charakterze nie podpisywał. Piotr Kordula nie składał także meldunków, nie otrzymywał od funkcjonariusza zadań do wykonania, nie dostawał pieniędzy. (...) Za wiarygodne należało uznać najistotniejszą część zeznań funkcjonariuszy SB, którzy konsekwentnie i stanowczo stwierdzili, że mimo rejestracji księdza Korduli pod pseudonimem „Emil", nie był on tajnym współpracownikiem służb bezpieczeństwa PRL, zaś zgromadzone w archiwum IPN meldunki osoby o tym samym pseudonimie, z całą pewnością nie pochodzą od Piotra Korduli. (...) Wydaje się natomiast, że faktyczną przyczyną publikacji medialnych o rzekomej współpracy księdza Piotra Korduli z organami służb bezpieczeństwa była działalność innej osoby, o tym samym pseudonimie „Emil”. Zgromadzony materiał dowodowy jednoznacznie wyklucza, by tą osobą był Piotr Kordula (...)”.

Szczecin, 1 czerwca 2011 r.

/-/ Ks. Edmund Cybulski     
Moderator Kurii Metropolitalnej
Szczecińsko-Kamieńskiej